Iga z największymi szansami, pomimo trudnej drabinki!

Kursy długoterminowe na rywalizację w drabince kobiet wskazują, że jest tutaj o wiele trudniej o wskazanie potencjalnej faworytki, niż w przypadku mężczyzn. Przeliczniki na żadną zawodniczkę nie są niższe niż 2.00, więc nie ma mowy o murowanej kandydatce do wygranej. Na podstawie proponowanych kursów największe szanse na zwycięstwo w Australian Open ma Iga Świątek. Kurs na wygraną reprezentantki Polski w tym turnieju wynosi 3.40.

Przypomnijmy, że w dotychczasowej karierze Iga Świątek ani razu nie wygrała imprezy w Australii. Najlepszym osiągnięciem reprezentantki Polski był awans do półfinału. W poprzednim sezonie liderka światowego rankingu zakończyła Australian Open ze sporym rozczarowaniem, ponieważ odpadła już na etapie czwartej rundy. Trzeba jednak zaznaczyć, że zagrała wtedy z Eleną Rybakiną, która wyjątkowo dobrze czuje się na tej nawierzchni, a później dotarła aż do finału.

W tym sezonie przed startem Australian Open Iga Świątek wzięła udział w United Cup, gdzie prowadziła reprezentację Polski do wygranej, ale ostatecznie biało-czerwoni ulegli w starciu z Niemcami. Decydujący okazał się mikst, w którym Iga potwierdziła wysoką formę, odbierając niesamowite serwisy Zvereva.

Polka poznała już potencjalną drabinkę do wygranej i są tam Ostapenko, Kenin, Collins i Rybakina, także łatwo nie będzie!

Sabalenka broni tytułu!

Można powiedzieć, że zgodnie ze światowym rankingiem kobiet na drugim miejscu szans związanych z wygraniem tego turnieju jest Aryna Sabalenka. Reprezentantka Białorusi okazała się najlepsza w tej imprezie podczas poprzedniego sezonu. Sabalenka znakomitą dyspozycję zaprezentowała zwłaszcza na początku poprzedniej kampanii, jednak w końcówce przegrała w WTA Finals z Igą, przez co straciła pozycję liderki. Nie ma jednak wątpliwości, że jest to główna kandydatka do zwycięstwa i potencjalnej rywalizacji z Igą Świątek w Australian Open, a fakt, że do finału nie zagra z Rybakiną i Świątek przemawia na jej korzyść.

Powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu

Zawodniczką, na którą potencjalnie warto zwrócić uwagę podczas zbliżającego się Australian Open , może być również inna reprezentantka Polski, czyli Magda Linette. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie to właśnie Magda zakończyła z najlepszym rezultatem ze wszystkich reprezentantów Polski podczas Australian Open. Polka dotarła aż do półfinału tej imprezy, dlatego też nadchodzącym turnieju będzie musiała bronić punktów z zeszłej kampanii.

A może Rybakina lub Gauff?

Na trzecim i czwartym miejscu w klasyfikacji potencjalnych kandydatek do zwycięstwa w tym turnieju plasuje się Elena Rybakina, a także Coco Gauff. Pierwsza z nich dotarła do finału tej imprezy w poprzednim sezonie, dlatego też takie przewidywania nie mogą dziwić. Rybakina należy do światowej czołówki, a jej siła serwisu wyjątkowo pomaga przy nawierzchni w Australii. Coco Gauff z kolei była w stanie wygrać z Sabalenką w poprzedniej kampanii na hardzie w Nowym Yorku podczas US Open. Amerykanka ma już na swoim koncie swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, dlatego też w obecnym sezonie powinno być jej o wiele prościej.