Wolves - Man Utd
BRAMEK JAK NA LEKARTSWO? W ostatnich 10-ciu meczach (w różnych rozgrywkach) pomiędzy Wilkami z Czerwonymi Diabłami padło zaledwie 11 goli. A w czterech z pięciu ostatnich takich spotkań padał tylko 1 gol, trzykrotnie wygrywał 1:0 United, raz Wolves. Czy to oznacza, że nie mamy się co spodziewać bramek w czwartkowy wieczór na Molineux Stadium? Niekoniecznie. Równie marne prognozy na bazie statystyk były przed wtorkowym meczem Crystal Palace kontra Sheffield Utd, tymczasem na Sellhurst Park zobaczyliśmy dramatyczne spotkanie okraszone pięcioma bramkami, z czego cztery padły już przed 27 minutą meczu. Bukmacherzy oceniają szanse obu drużyn niemal równo. Dla mnie minimalnym faworytem są Wilki niepokonane na Molineux Stadium od ośmiu spotkań.
Wolves – po zawieszeniu powraca Joao Gomes. Na mecze reprezentacji wyjechali Hwang Hee-chan i Boubacar Traore.
Manchester United – Marcus Rashford z powodów dyscyplinarnych nie zagra w meczu Pucharu Anglii przeciwko Newport, ale ma być gotowy do gry na Molineux Stadium. Z Pucharu Narodów Afryki powrócił Andre Onana. Z kolei Sofyan Amrabat odpadł z Marokiem we wtorek, ale jego występ w czwartek jest wątpliwy. Kontuzjowani są Vitor Lindelof, Anthony Martial i Mason Mount.
CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:
·
Wolverhampton wygrał tylko 1 z 11 ostatnich meczów przeciwko Manchester United w różnych rozgrywkach (1-3-7).
·
Czerwone Diabły wygrały 6 z 7 ostatnich meczów Premier League przeciwko Wilkom.
·
Wolverhampton zdobył już 30 bramek w tym sezonie, to tylko o 1 gol mniej, aniżeli przez całą poprzednią kampanię ligową.
·
Wilki zdobywały bramki w każdym z 17-tu ostatnich meczów ligowych na swoim Molineux Stadium, to ich najdłuższa tego typu seria od 1968 roku (w najwyższej klasie rozgrywek).
·
Czerwone Diabły w czterech ostatnich meczach wyjazdowych zdobyły tylko 1 punkt i strzeliły tylko jednego gola.
·
Luty to ulubiony miesiąc Manchester United, nie przegrał w nim od 2018 roku, notując w ostatnich 22 meczach lutowych 13 wygranych i 9 remisów.
Prognoza: Wolverhampton przegrał na Molineux Stadium po raz ostatni 16-ego września, goszcząc Liverpool (1:3). Od tamtego czasu na swoim boisku Wilki zanotowały 5 zwycięstw i 3 remisy. Zespół ten jest bardzo skuteczny grając przed własnymi fanami, strzelał bramki w każdym z 17-tu ostatnich meczów domowych. To najlepiej obrazuje, jak trudne zadanie stoi przed Manchester United. Tymczasem Czerwone Diabły marnie spisują się grając na wyjeździe, w ostatnich czterech takich meczach zdobyły tylko 1 punkt. Manchester United strzelił zaledwie 9 bramek grając w delegacjach, gorszy w tym względzie jest tylko Sheffield Utd (7). Biorąc pod uwagę formę Wolves w meczach domowych, oraz niemoc Czerwonych Diabłów w delegacjach, oraz ilość bramek jaka pada w meczach pomiędzy tymi klubami, jak również mizerię strzelecką Manchester United w meczach wyjazdowych, zagram w Bet Builder – Wolves lub remis i poniżej 4,5 gola, kurs 1,83.