FORTUNA

Android aplikacja

Live chat Rozpocznij chat
Masz wiadomość Rozpocznij chat

Wolves-Everton

ZADYSZKA WILKÓW. Wolverhampton świetnie prezentował się po wznowieniu rozgrywek, wygrał 3 kolejne mecze bez straty gola i wydawało się, że włączy się do walki o miejsce w TOP4 i udział w Lidze Mistrzów. Tymczasem w dwóch następnych spotkaniach Wilki doznały porażek, najpierw u siebie z Arsenalem, a w środę z Sheffield Utd na wyjeździe. Marzenia o Champions League chyba bezpowrotnie prysnęły, strata do czwartego Leicester wynosi już 7 punktów. Everton w dwóch ostatnich meczach zdobył tylko 1 punkt i znacznie oddalił się od europejskich pucharów. Który z tych dwóch klubów, o wielkich ambicjach, powróci na ścieżkę zwycięstw w niedzielę?

Wolverhampton – po kapitalnym restarcie rozgrywek, trzech zwycięstwach w trzech meczach i zero straconych bramek, Wilki wpadły w dołek, przegrały dwa mecze i teraz, zamiast walczyć o miejsce w Lidze Mistrzów, trzeba będzie bronić pozycji dającej grę w europejskich pucharach. Oto wypowiedź Nunes Espirito Santo: „Wzloty i upadki. Sposób, w jaki reagujesz na takie sytuacje nie zawsze jest dobry. Trzeba pokazać charakter. Mam nadzieję, że pokażemy go w niedzielę przez pełne 90 minut rywalizacji.” Niestety, wątpliwy jest występ Adama Traore.

Everton – w tym sezonie dużo lepiej spisuje się na własnym boisku, gdzie jest niepokonany od dziesięciu spotkań. Dużo gorzej The Toffees grają w delegacjach, poza Goodison Park przegrali 3 z 4 czterech ostatnich spotkań, choć trzeba przyznać, że były to trudne tereny, za każdym razem w Londynie, na stadionach trzech możnych klubów ze Stolicy UK – Arsenalu, Chelsea i Tottenhamu. Do gry powinni być gotowi Gylfi Sigurdsson i Theo Walcott.

Prognoza – myślę, że w tym meczu atut własnego boiska odegra dużą rolę. Wolverhampton przegrał u siebie tylko 3 z 14 ostatnich spotkań, podczas gdy Everton na wyjeździe wygrywał tylko 3 razy na ostatnich 11 takich pojedynków. The Toffees nie wygrali też żadnego z ośmiu meczów wyjazdowych mierząc się z klubami TOP8 w tabeli, siedem z nich przegrywając. Dlatego skłaniam się tu postawić na gospodarzy. Pamiętajmy, że Wolves są dużo bardziej skuteczni po przerwie, aż 73,3% swoich bramek zdobywają w drugich połowach. Wilki mają niesamowity bilans bramek w kwadransie pomiędzy 61 a 75 minutą spotkania, strzelili wtedy 11 goli, nie tracąc żadnego! The Toffees z kolei dużo lepiej rozpoczynają mecze, do przerwy zdobyli 63,4% swoich goli. Proponowane typy: zwycięstwo Wolverhampton – kurs 2,06/Wolverhampton strzeli gola w II połowie – kurs 1,73/dokładny wynik 1:0 – kurs 5,5.

Trwa wysyłanie kuponu...