Tottenham - Man City
W NOWYM DOMU KOGUTÓW NIE STRZELAJĄ. To zdumiewające, ale Manchester City nie zdobył ani jednego gola w żadnym z pięciu meczów rozgrywanych na Tottenham Hotspur Stadium. W tych pięciu starciach trzykrotnie padał wynik 1:0, dwa razy 2:0. W piątkowy wieczór dojdzie do wielkiego hitu IV rundy FA Cup, Koguty podejmą Obywateli. To wielki urok losowania w najstarszych klubowych rozgrywkach świata. Szerzej o tym pisałem, przy okazji III rundy, gdzie los skojarzył Arsenal z Liverpoolem. Oba zespoły z pewnością potraktują ten mecz bardzo prestiżowo. Koguty od lat czekają na jakiekolwiek trofeum, z kolei City to zdobywca potrójnej korony z poprzedniego sezonu i obrońca tytułu w Pucharze Anglii. Czy Obywatele przełamią niemoc w siedzibie Kogutów i zdobędą w końcu gola na pięknym Tottenham Hotspur Stadium?
Tottenham – na mecze reprezentacji wyjechali Son Heung-Min, Yves Bissouma i Pape Sarr. Jest jednak fantastyczna wiadomość dla fanów Spurs, po dłuższej przerwie, możemy na boisku zobaczyć Jamesa Maddisona. Do pełnych treningów powrócił też Ben Davies. Kontuzjowani są Giovanni Lo Celso, Alejo Veliz i Manor Solomon.
Manchester City – prawdopodobnie w tym meczu zabraknie jeszcze Erlinga Haalanda i Johna Stonesa. Kontuzjowany jest Manuel Akanji. Niepewny jest udział w tym meczu Edersona.
Prognoza: w ostatnich pięciu meczach pomiędzy tymi klubami na Tottenham Hotspur Stadium padło zaledwie 7 bramek. Wbrew tym statystykom, uważam że tym razem będzie inaczej. Koguty u siebie są tradycyjnie mocne, a podejmują obrońców tytułu, uzbrojeni w cztery zwycięstwa z rzędu na swoim stadionie. Z kolei Obywatele wygrali 4 ostatnie mecze wyjazdowe. Manchester City pod wodzą Pepa Guardioli zawsze bardzo poważnie traktuje puchary krajowe, w każdym z pięciu ostatnich sezonów docierał minimum do półfinału FA Cup. Spodziewam się atrakcyjnego spotkania dwóch zespołów, które mają wiele do zaoferowania w ofensywie, nawet pod nieobecność swoich najlepszych napastników (Sona i Haalanda). Tottenham strzelał minimum 2 bramki w trzech z czterech ostatnich spotkań domowych, a City zdobyło 14 goli w pięciu ostatnich meczach wyjazdowych. Mój typ: obie drużyny strzelą gola i powyżej 2,5 gola (tak/+2,5) – kurs 1,76.