FORTUNA

Android aplikacja

Southampton - Liverpool

BEZ MENADŻERÓW. Southampton w niedzielę został rozbity u siebie przez Tottenham aż 0:5, po tak dotkliwej klęsce, władze The Saints uznały, że czas dany Russelowi Martinowi skończył się, szkoleniowiec, który wprowadził Świętych do Premier League został zwolniony. W meczu przeciwko liderowi Premier League, Liverpoolowi, zespół gospodarzy poprowadzi tymczasowo Simon Rusk (dotychczas trenował młodzieżową ekipę Southampton). Na ławce trenerskiej Liverpoolu zabraknie Arne Slota. Oczywiście nikt nie ma tak wybujałej fantazji, aby zwalniać szkoleniowca, którego drużyna jest na szczycie Premier League i Champions League. Holender w ostatnim meczu ligowym, przeciwko Fulham, po raz trzeci w tym sezonie ujrzał żółty kartonik i otrzymał karę zawieszenia na jedno spotkanie. Bez względu, kto poprowadzi te zespoły, mocnym faworytem do awansu pozostaje Liverpool. The Reds powalczą o 20 półfinał EFL Cup, co byłoby rekordowym osiągnięciem. 

Southampton – z jednej strony warto odreagować po klęsce z Tottenham, ale z drugiej strony absolutnym priorytetem jest walka o utrzymanie w Premier League. Do bramki The Saints prawdopodobnie powróci Aaron Ramsdale. Nie zagra zawieszony Jack Stephens. Jednak warto zwrócić uwagę, że w poprzedniej rundzie Pucharu Ligi, Russel Martin (już zwolniony), wystawił stosunkowo mocny skład przeciwko Stoke. Southampton przegrał ćwierćfinał Pucharu Ligi w sezonie 2015/16 – 1:6 z Liverpoolem, ale w dwóch następnych meczach na tym etapie rozgrywek sprawił sporą niespodziankę eliminując Arsenal (2:0 w sezonie 2016/17) i Manchester City (2:0 w sezonie 2022/23).

Liverpool – kontuzjowani są Kostas Tsimikas, Ibrahima Konate i Conor Bradley. Wątpliwe aby zagrał Diogo Jota, który powraca po dłuższej przerwie. Zawieszony jest Andy Robertson. Oczywiście w takim klubie jak Liverpool zawsze celem jest zdobycie każdego trofeum, tym niemniej, trzeba mieć na uwadze trudy sezonu i trzeba mieć ustalone priorytety. Puchar Ligi w hierarchii wartości stoi niżej aniżeli Premier League, czy Champions League. Dlatego też możemy zakładać, że Liverpool na St.Mary's Stadium zagra mocno rotowanym składem.  Liverpool to obrońca tytułu, ale w takiej roli awansował do ćwierćfinału po raz pierwszy od 1984 roku. Cody Gakpo w dwóch ostatnich edycjach EFL Cup strzelił 8 goli, to jest o trzy więcej, aniżeli jakikolwiek inny piłkarz.

Prognoza: mecz pomiędzy tymi klubami obfitują w gole. Każdy z sześciu ostatnich spotkań Southampton kontra Liverpool kończył się rezultatem powyżej 2,5 gola, przy czym w każdym z czterech ostatnich takich spotkań The Reds zdobywali minimum 3 bramki. Z kolei Southampton w czterech ostatnich meczach stracił aż 12 goli. W  tej sytuacji bardzo prawdopodobnym rozstrzygnięciem jest  zwycięstwo Liverpoolu i powyżej 2,5 gola w meczu. Oczywiście, warto tutaj zaczekać do ogłoszenia składów na ten mecz. Jeżeli w podstawowej "11" znajdzie się Cody Gakpo, to postawię na bramkę autorstwa Holendra, który specjalizuje się w strzelaniu goli w EFL Cup. Mój typ: Bet Builder - Liverpool wygra i padnie powyżej 2,5 gola – kurs 1,75. 

Trwa wysyłanie kuponu...