FORTUNA

Android aplikacja

Słowenia - Serbia

BAŁKAŃSKIE DERBY. Po rozpadzie Jugosławii Słowenia i Serbia raz zmierzyły się podczas EURO, miało to miejsce w roku 2000. Spotkanie miało niezwykle dramatyczny, zakończyło się rezultatem 3:3, choć Słowenia prowadziła już 3:0. To był jedyny przypadek w historii Mistrzostw Europy, aby jakaś drużyna nie wygrała meczu, pomimo trzybramkowej przewagi. Mecze pomiędzy tymi reprezentacjami są bardzo wyrównane, aż 6 z ośmiu ostatnich spotkań zakończyło się remisem. Po raz ostatni te kraje spotkały się w Lidze Narodów przed dwoma laty, Serbia wygrała w Belgradzie 4:1, w Lublanie padł remis 2:2. Tym razem podział punktów nie zadowoli nikogo, a to nam zapowiada wielkie emocje do ostatniego gwizdka sędziego. 

Słowenia – pokazała się z bardzo dobrej strony w meczu z Danią, remisując 1:1, po kapitalnej bramce Erika Janża. Słoweńcy wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w finałach EURO. Do tej pory rozegrali 4 mecze z bilansem – 3 remisy i 1 porażka. Słowenia notuje ostatnio bardzo dobry okres, przegrała tylko 2 z 22 ostatnich spotkań. Jeżeli podopieczni Matjaza Keka zagrają podobnie jak w II połowie przeciwko Danii, to z pewnością stać ich na zapunktowanie z Serbami. Oto, co powiedział szkoleniowiec Słoweńców: „Wielu z moich piłkarzy nigdy nie uczestniczyło w tak wielkim turnieju. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski po meczu z Danią. Kiedy ten zespół zagra drugi, trzeci wielki turniej, będzie mocniejszy o to doświadczenie.”

Serbia – przegrali na inaugurację 0:1 z Anglią, po meczu, który został uznany jako jeden z najnudniejszych w pierwszej serii spotkań. Serbowie nie przebierali w środkach, popełnili aż 19 fauli, zdecydowanie najwięcej, jak do tej pory na tych Mistrzostwach Europy. Jednak postawa w II połowie meczu przeciwko Anglii, została w Serbii przyjęta z uznaniem. Serbowie mocno liczą na komplet punktów w starciu z Słowenią. Oto wypowiedź selekcjonera Dragana Stojkovica: „Zrobimy wszystko, co możliwe przeciwko Słowenii, ponieważ ten mecz musimy wygrać. Pogratulowałem moim piłkarzom meczu z Anglią, choć rezultat nas zawiódł. Nie lubię przegrywać, ale to część mojego zawodu.” Kontuzjowany Filip Kostic nie zagra już w tym turnieju.

Prognoza: aż 6 z 8 ostatnich meczów pomiędzy tymi reprezentacjami kończyło się remisami i tutaj też spodziewam się zaciętego spotkania. Obie drużyny optymizm czerpią z postawy w II połowach meczów, Słowenii przeciwko Danii, i Serbii przeciwko Anglii. Podopieczni Stojkovica pokazali solidną defensywę, ale nie stanowili wielkiego zagrożenia w ataku, dlatego spodziewam się wyjście w podstawowej "11" Dusana Tadica. Serbowie zagrają tutaj pod większą presją i moim zdaniem posiadają więcej jakości w składzie, jednak przede wszystkim spodziewam się bardzo wyrównanej batalii. Mój typ: podwójna szans 0-0, kurs 1,79. 

Trwa wysyłanie kuponu...