Sassuolo – Torino
FATALNY START. Z pewnością nie tak wyobrażali sobie start kibice Torino w obecnej kampanii ligowej. Wydawało się, że zatrudnienie Marco Giampaolo będzie dobrym ruchem, ale ja na razie nie jest. Torino nie rozpoczęło sezonu Serie A z zerem punktów w trzech kolejkach od kampanii 2002/03. Co ciekawe ostatni raz stracili osiem bramek na tym etapie rozgrywek w sezonie 1940/41! Trener Giampaolo po kapitalnej pracy wykonanej w Sampdorii przeszedł do Milanu, który poprowadził tylko w siedmiu meczach i został zwolniony. Czy podobny scenariusza czeka na niego w Turynie?
Sassuolo – fantastycznie rozpoczęli sezon podopieczni Roberto De Zerbiego sięgając po dziesięć punków w czterech pierwszych meczach. Szkoleniowiec ten zawsze stawiał na ofensywną na miarę Zdenka Zemana. W zeszłym sezonie średnia bramek, które padały w ich meczach to aż 3,5 gola na mecz. To zespół tego typu, że woli stracić cztery bramki, ale strzelić pięć niż wygrać skromie 1:0. Dlatego też na ich meczach nie można się nudzić.
Torino – włoskie media już podają, że Marco Giampaolo ma tylko czas do najbliższej przerwy reprezentacyjnej na poprawę gry i wyników swojej drużyny. Pojawiają się już nawet wstępnie kandydatury nowych szkoleniowców jak np.: Davide Nicola czy Roberto Donadoni. Gdyby po raz drugi z rzędu trener Giampaolo został zwolniony po zaledwie kilku meczach to jego pozycja na rynku trenerskim znacząco by spadła.
Prognoza: Torino ostatni mecz ligowy na wyjeździe wygrało na początku stycznia tego roku! Od momentu wygranej nad Romą zespół ten nie potrafi zgarnąć kompletu puntów w kolejnych dwunastu meczach o stawkę, ponosząc tym czasie aż dziewięć porażek. Sassuolo strzeliło w ostatnich trzech meczach ligowych aż 12 bramek! Z kolei jak wspomniałem na wstępie Torino straciło już 8 goli w trzech meczach. Średnia goli, które padają meczach Sassuolo to 4,8, a Torino 4,0. Dodatkowo w siedmiu ostatnich ich bezpośrednich potyczkach w Serie A padło 26 goli. Proponowane typy na to spotkanie: powyżej 3,5 bramki (kurs 2,21).