Ryga – Śląsk
TRUDNY TEST. Mogło by się wydawać, że rywalizacja z zespołem z Łotwy powinna być dla ekipy wicemistrza Polski spacerkiem, ale rzeczywistość jest całkowicie odmienna. Zespół z Rygi to bardzo solidny rywal, który w swojej lidze praktycznie w każdym sezonie walczy o tytuł. Z drugiej strony jest Śląsk, który już w pierwszym meczu z Lechią (1:1) pokazał, że w tym sezonie środek tabeli to będzie sukces, dlatego też ta pucharowa rywalizacja zapowiada się na bardzo wyrównaną.
Ryga – w ostatnich 15 meczach podopieczni Simo Valakariego odnieśli 11 wygranych oraz zanotowali 4 remisy. Szkoleniowiec ten przed tym pierwszym meczem powiedział: Będzie to wyrównany dwumecz, obie drużyny są na podobnym poziomie. Według mnie lepsza będzie drużyna, która będzie kontrolowała mecz, nawet bez piłki. Będą decydowały momenty. Jedna szansa może zmienić przebieg spotkania. Dziwne rzeczy mogą się wydarzyć i one zdecydują o tym jak wszystko się zakończy.
Śląsk - Jacek Magiera ma o czym myśleć po inauguracji ligi. Widać, że strata Erika Exposito to wielki problem. Dodatkowo Śląsk to Śląsk i jeśli ma prowadzić grę kompletnie się gubi, ale to już było widoczne w zeszłym sezonie. Szkoleniowiec Śląska przed tym starciem dodał o rywalu: Jest to zespół z czołówki ligi łotewskiej. Rozgrywa regularnie mecze z tymi samymi zespołami. Czują się dobrze w ataku. Trener Simo Valakari ma zespół usposobiony ofensywnie. Na Łotwie dwie drużyny rywalizują o mistrzostwo i jest to tym spowodowane. Stracili pierwsze miejsce w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu. Na pewno są podrażnieni i groźni, szczególnie u siebie.
Prognoza: zespół gospodarzy w meczach przed własną publicznością spisuje się kapitalnie. Wystarczy wspomnieć, że w zeszłym sezonie w ligowej rywalizacji wygrali 14 z 18 potyczek ponosząc tylko jedną porażkę. Z kolei trwająca kampania jest dla nich również bardzo owocna. Trzeba również pamiętać, że Ryga jest w środku sezonu, co także nie jest bez znaczenia. U siebie w trwającym sezonie wygrali w lidze 9 z 11 spotkań. Oczywiście liga łotewska to liga łotewska, ale pełna domowa dominacja ligowa moim zdaniem przekłada się również na walkę w Europie szczególnie z rywalem, który nie powala. W Lidze Konfrontacji Europy Ryga rozegrała u siebie 9 spotkań i w siedmiu z nich nie dała się pokonać. Dodatkowo obecnie notują serię 11 wygranych i 4 remisów we wszystkich rozgrywkach. Śląsk z kolei nie zachwyca, chociaż trzeba pamiętać, że jakimś cudem zespół ten miał najlepszy wyjazdowy bilans w zeszłym sezonie ligowym, ale wielka w tym zasługa nieobecnego już Erika Exposito. Moim zdaniem więcej argumentów po swojej stronie mają gospodarze. Proponowane typy: zwycięstwo lub remis Ryga i powyżej 1,5 gola (kurs 1,85)/ spotkanie bez remisu – Ryga (kurs 1,83).