Raków – Legia
NIBY TAK SAMO, ALE INACZEJ. Dawid Szwarga ma nie lada zadanie do wykonania, czyli wejścia w „buty” Marka Papszuna, który wprowadził Raków na poziom, na którym obecnie się znajdują. Były asystent trenera Papszuna na inaugurację swojej pracy odniósł skromne zwycięstwo nad Florą Tallin (1:0) w pierwszym meczu I rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Co istotne rewanż odbędzie się już w najbliższy wtorek i tak naprawdę bez względu na wypowiedzi przed starciem z Legią to spotkanie w Tallinie będzie miało wyższy priorytet. Legia w kapitalny sposób przeszła przez okres przygotowawczy wygrywając wszystkie cztery spotkania z bardzo solidnymi rywalami. Kto okaże się lepszy na inaugurację sezonu w Polsce?
Raków - najważniejsze nie jest to, z kim zagramy, a fakt, że rywalizujemy o trofeum. Zrobimy wszystko, by zdobyć Superpuchar Polski. Mimo że przed nami rewanż z Florą Tallin, najistotniejsze dla całego sztabu, jak i zawodników jest odpowiednie przygotowanie do sobotniego meczu i odniesienie kolejnego zwycięstwa u siebie – stwierdził Dawid Szwarga przed sobotnim starciem. Może jego zespół nie porwał w tym pierwszym spotkaniu z Florą, ale kluczowa była wygrana. Nowy szkoleniowiec Rakowa dodał również o sytuacji kadrowej: Zobaczymy, czy Fran Tudor i Giannis Papanikolaou będą dostępni w najbliższych spotkaniach. Mam nadzieję, że fizjoterapeuci zrobią dobrą robotę i rozpoczniemy mecz z Legią w optymalnym, pełnym składzie.
Legia – kilku nowych graczy dołączyło do zespołu ze stolicy (Juergen Elitim, Radovan Pankov, Marc Gual czy Patryk Kun) i widać przynajmniej jak na razie, że to były bardzo rozsądne ruchy. Z kadry z poprzedniego sezonu ubył jedynie Filip Mladenovic. Wygranie wszystkich spotkań sparingowych między innymi z takimi rywalami jak: Salzburg (2:0) czy Qarabach (2:0) musi budzić wielkim optymizm w Warszawie. Kosta Runjaić przed tą konfrontacją powiedział: Przed nami mecz o Superpuchar Polski z Rakowem. Potrzebujemy tego ducha, którego pokazaliśmy w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym gdy wygraliśmy z mistrzem Polski. To zapadło w naszej pamięci krótkoterminowej, ale wspominamy też 15 lat bez uniesienia tego trofeum, tej patery. Osiem razy z rzędu Legia musiała uznawać wyższość rywala i czas to zmienić, to dodatkowy powód do zwycięstwa, by trofeum postawić w klubowej gablocie. Tym bardziej, że patery jeszcze klub nie ma w swoim muzeum. Zagramy z mistrzem Polski, który ma już za sobą pierwszy mecz o stawkę. Ale najważniejsze byśmy z odpowiednią energią wyszli na to spotkanie.
Prognoza: Legia w ostatnich latach naznaczona jest jakąś klątwa, jeśli chodzi o mecze Superpucharu, gdyż ostatni raz wygrali to trofeum w 2008 roku! Od tego czasu osiem razy rozgrywali i zawsze ostatecznie przegrywali. Z kolei Raków wygrał dwie ostatnie edycje i teraz staje przed szansą na hattrick. Jednak jak wspomniałem powyżej Raków już we wtorek ma jeden z najważniejszych spotkań w historii klubu i on będzie miał priorytet, więc możliwe są pewne rotacje w składzie. Z kolei Legia przystępuje do tego pierwszego starcia o stawkę po czterech wygranych sparingach oraz świadomością pokonania Rakowa w ostatnim ich starciu w finale Pucharu Polski. To też sprawia, że mimo iż to spotkanie rozegrane zostanie w Częstochowie to więcej szans daje się Legii, ale moim zdaniem kursy na tą konfrontację powinny być bardziej wyrównane. Myślę, że żadna ze stron nie będzie tutaj forsować wielkiego tempa, szczególnie Raków. Ostatnie trzy mecze o Superpuchar kończyły się niskimi wynikami (poniżej 2,5 gola) i tym razem myślę, że będzie podobnie. Legia z trenerem Runjaicm potrafi już taktycznie świetnie przygotować się pod konkretnego rywala, co były widać w finale Pucharu Polski (wygrana po rzutach karnych, w regulaminowym czasie gry padł bezbramkowy remis). Proponowane typy: poniżej 2,5 gola (kurs 1,87).