FORTUNA

Android aplikacja

Polska – Łotwa

WIELKI POWRÓT. Po 22 latach polski hokej wraca na najwyższy reprezentacyjny poziom. Walka w Mistrzostwach Świata Elity to dla polskiego hokeja wielkie wydarzenie, a tym bardziej, że turniej ten będzie rozgrywany w Ostrawie (tam w grupie zagra Polska) oraz Pradze. To sprawia, że można się spodziewać bardzo wielu naszych kibiców. Na dzień dobry zmierzymy się z wielką sensacją zeszłorocznego turnieju, czyli Łotwą, która wywalczyła brązowy medal! Jak spiszemy się na tle tak wymagającego rywala?


Polska - wchodzimy na wyższy poziom, jesteśmy jedyną reprezentacją, która ma 95 procent zawodników z krajowej ligi. Musimy się nauczyć strzelać nie z klarownych okazji, tylko szukać takich okazji. Dużo o tym rozmawiamy. Żaden z kadrowiczów nie ma doświadczenia z Elity, muszą go nabrać – powiedział słowacki selekcjoner naszej reprezentacji. Robert Kalaber musiał podjąć przed turniejem kilka trudnych decyzji, a taką z pewnością było pominięcie Arona Chmielewskiego. Kadra została wygrana i Polacy będą walczyć o utrzymanie, co moim zdaniem będzie wielkim sukcesem. To zdanie potwierdza również nasz bramkarz John Murray: Jesteśmy realistami. Chcemy zrobić wystarczająco dużo, aby móc się utrzymać. Wiemy, że musimy zdobyć punkty z Kazachstanem i lub z Francją. Może kilka punktów tu czy tam od innego zespołu. Natomiast Krystian Dziubiński dodał: Próbujemy nadrobić zaległości. Wiemy, że nie będziemy grać perfekcyjnie w każdym meczu, ale wiemy, gdzie możemy stworzyć sobie okazje.


Łotwa – z pewnością wielkim nieobecnym będzie MVP zeszłorocznego turnieju, czyli bramkarz Vancouver Canucks Arturs Silovs, którego zespół dopiero co rozpoczął, od wygranej nad Edmonton (5:4), walkę w ćwierćfinale Pucharu Stanleya. Ich wielki atutem w zeszłorocznym turnieju był własny lód, gdzie rozgrywali mecze grupowe oraz ćwierćfinałowe wygrane starcie ze Szwecją (3:1). Z pewnością powtórzenie sukcesu z 2023 roku będzie niezwykle trudne, ale miejsce w ćwierćfinale powinni sobie zagwarantować.


Prognoza: nie ma się, co dziwić, że Łotwa jest tak zdecydowanym faworytem, bo w każdym meczu na tym turnieju reprezentacja polski będzie zdecydowanym underdogiem. Łotwa jak wspomniałem powyżej zagra bez swojej wielkiej gwiazdy, czyli bramkarza (Arturs Silovs). Jednak pomimo tego zespół ten jest bardzo mocny, co pokazał w ostatnim sparingu przed turniejem ogrywając Norwegię aż 8:0. W tym wieku graliśmy z reprezentacją Łotwy sześć razy i tylko w jednym z tych starć przegraliśmy różnicą trzech bramek. Liczę, że fakt iż to spotkanie odbędzie się w Ostrawie da naszej reprezentacji dodatkowy impuls z uwagi na obecność wielu polskich kibiców i na inaugurację nie przegramy wyżej niż różnicą czterech bramek. Proponowane typy: handicap +3 Polska (1,63).

Trwa wysyłanie kuponu...