Polska – Czechy
NADZIEJA. To piękne słowo, które przez kibiców reprezentacji Polski odmieniane jest przez wszystkie przypadki przed rozpoczęciem rywalizacji z Czechami. Tak naprawdę nawet jeśli zespół Michała Probierza pokona w piątkowy wieczór Czechów to niewiele nam to da w kontekście bezpośredniego awansu, jeśli trzy dni później ekipa naszych południowych sąsiadów ogra u siebie Mołdawię. Jednak zdecydowanie ważny jest triumf w tym starciu, bo może on dać jakiś pozytywny impuls dla tej reprezentacji. Czy po laniu w Pradze (1:3), gdzie po trzech minutach przegrywaliśmy 0:2, reprezentacja Polski pokaże swoje lepsze oblicze?
Polska - Michał Probierz cały czas powtarza, że ma mało czasu na przygotowania, ale tak naprawdę jest to bardzo słaba wymówka, bo tyle samo czasu mają również inni selekcjonerzy. Jeden test ten szkoleniowiec już oblał nie potrafiąc wygrać u siebie w ostatnim meczu z Mołdawią (1:1). Przed konfrontacją z Czechami szkoleniowiec Polaków stwierdził: Wiemy, że Czesi są zespołem bardzo bezpośrednim, od samego początku narzucają agresywny styl grania, co widzieliśmy w pierwszym meczu. Musimy płynnie przechodzić do ataku po odbiorze piłki, nie możemy pozwolić Czechom na zbyt dużo na swojej połowie. Chcemy powalczyć o bezpośredni awans. Nie wszystko zależy od nas, musimy liczyć na łut szczęścia, bo sami nie wykorzystaliśmy swojej szansy w meczu z Mołdawią.
Czechy - nadal uważam, że Polska jest bardzo dobrym zespołem, chociaż przegrała kilka meczów w tych kwalifikacjach. Mają wielu świetnych piłkarzy i nowego trenera. W piątek rozegra mecz ostatniej szansy, więc nie będzie łatwo – powiedział przed piątkowym meczem selekcjoner Czechów, Jaroslav Silhavy. Jego posada cały czas wisi na włosku, ale wywalczenie awansu może dać mu szansę na dalszą pracę. Czesi tak naprawdę potrzebują tylko wygranej w kolejnym starciu z Mołdawią, aby uzyskać awans z drugiego miejsca.
Prognoza: co ciekawe reprezentacja Polski nie przegrała spotkania w ramach kwalifikacji EURO rozegranego na własnym stadionie od września 2006 roku! W tym czasie Polacy odnieśli 15 wygranych oraz zanotowali 4 remisy. To z pewnością imponujący bilans, który daje nadzieję. Z kolei Czesi mają swoje problemy, a w delegacjach ich wyniki są bardzo kiepskie. Z jedenastu poprzednich starć wyjazdowych Czesi wygrali tylko dwa razy (z Wyspami Owczymi i Czarnogórą). Nasz zespół musi w tym starciu pokazać pewien kierunek, ale pod wodzą obecnego szkoleniowca nie spodziewam się za wiele. Jednego nie powinno zabraknąć, czyli agresji i walki. W dwóch meczach pod wodzą trenera Probierza sędziowie pokazywali odpowiednio: 7 żółtych kartek oraz 6 żółtych kartek i jedną czerwoną. Sędzią tego starcia będzie Włoch Daniele Orsato, który w 9 z 12 poprzednich spotkań na poziomie reprezentacji pokazywał przynajmniej pięć żółtych kartek i ogólnie jest arbitrem, który lubi szastać kartkami. Proponowane typy: powyżej 4,5 żółtej kartki (kurs 1,65).