FORTUNA

Android aplikacja

Napoli - Juventus. Mistrz wychodzi na prostą?

Trzema meczami trener Francesco Calzona tchnął w kibiców Napoli więcej nadziei niż dwóch jego poprzedników. Jeśli jeszcze dziś jego zespół pokona Juventus, będzie mowa o możliwym odrodzeniu. Naprzeciw siebie znów stają Piotr Zieliński i Wojciech Szczęsny.

Zremisowany mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną (1:1) to było całkiem niezłe wejście, biorąc pod uwagę kryzys, jaki trapił zespół spod Wezuwiusza. Ligowy remis z Cagliari (1:1) nie został jeszcze odebrany euforycznie, w końcu to strata punktów z jedną z najgorszych drużyn Serie A, ale już wysoka wygrana z Sassuolo (6:1), która zmiotła ze stanowiska trenera rywali, to już naprawdę dobry znak, zwłaszcza przed zbliżającą się wojenką z Juventusem.

Przed niespełna rokiem mieliśmy zgoła odmienną sytuację – Napoli parło po mistrzostwo, Juve pałętało się gdzieś w środku tabeli bez szansy na europejskie puchary. Teraz jest zgoła odwrotnie, choć Bianconerri walczą jedynie o drugie miejsce, bo to pierwsze od dość dawna zarezerwowane jest dla Interu. Jeśli rzeczywiście Napoli wychodzi na prostą, to naprawdę nie można wykluczyć, że dogoni czołową czwórkę zyskując Champions League na kolejny sezon. By osiągnąć cel, trzeba odrobić ośmiopunktową stratę do Bolognii oraz minąć po drodze kilka niezłych ekip z Atalantą Bergamo i Romą na czele. To przecież dużo mniejsza strata niż Juventusu do mediolańczyków, co daje poczucie namierzalnego celu.

Obok Piotra Zielińskiego, który z naturalnych powodów jest nam bliski i będziemy wypatrywać go w składzie, na prawdziwego bohatera wyrasta Victor Osimhen, który strzelił pięć goli w trzech ostatnich meczach ligowych (hattrick z Sassuolo), ma już w sumie 11 bramek i jest dopiero trzecim zawodnikiem w historii klubu, który osiągał dwucyfrową liczbę goli przez cztery sezony z rzędu, pierwszym od czasu Diego Maradony.

Właśnie Osimhen w parze z Khvichą Kvaratskhelią znów stworzą dziś duet znakomicie rywalizujący nie tylko z Wojciechem Szczęsnym i stojącą przed nim formacją obronną, ale także konfrontujący się z parą turyńską – Dusan Vlahović i Federico Chiesa. Dla trenera Massimiliano Allegriego mecz ten jest szansą potwierdzenia swojej dominacji obok Interu. Ważną rzeczą jest to, że rywale z Neapolu ma dziś 28 punktów mniej niż na tym samym etapie poprzedniego sezonu, więc krótko mówiąc została tylko z nich tylko marka, ale i całkiem silny, choć wciąż rozsypany skład. Z zespołem w takim kryzysie, nawet jeśli są symptomy odbudowy Juve przegrać nie może.

Jak to wcześniej bywało. Aż 181 razy mierzyły się oba zespoły, nie ma ekipy przeciwko której Napoli występowałoby częściej niż przed Juventusem. Bilans jest jednak mało korzystny – 46-50-85, szczególnie wpłynęły na niego lata 90., kiedy turyńczycy rządzili we Włoszech i Europie. Napoli wygrało cztery ostatnie mecze u siebie z Juventusem w Serie A, jeszcze jedno zwycięskie takie spotkanie i padnie rekord kolejnych triumfów nad tym przeciwnikiem. Doliczając Puchar Włoch Azzurri mają aż pięć kolejnych skalpów.

Napoli kadrowo. Gospodarze będą musieli zagrać bez kontuzjowanych Cyrila Ngonge i Jensa Cajuste. Mimo wysokiej wygranej z Sassuolo trener Calzona powinien dokonać kilku roszad, w tym tej, która nas interesuje najbardziej – Zieliński za Hameda Juniora Traore. Także na lewej obronie może dojść do częstej na tej pozycji roszady - Mathias Olivera za Mario Ruiego. Wygląda na to, że dziś 11 na 11 piłkarzy gospodarzy to wciąż aktualni mistrzowie Włoch!

Juventus kadrowo. Lista nieobecnych wśród gości jest wiele dłuższa, są na niej: Moise Kean, Mattia Perin i Mattia De Sciglio, Adrien Rabiot i Weston McKennie. Zo oczywistych powodów trener Allegri nie może skorzystać z zawieszonych Paula Pogby i Nicolo Fagiolego. W porównaniu z wygranym meczem z Frosinone (3:2) zmieni się linia środkowa – wspomnianych Rabiot i McKenniego zastąpią Carlos Alcaraz i Fabio Miretti.

Prognoza: Jest znacząca kwestia, która determinuje typy na to spotkanie, otóż Juve jest niepokonane w 19 z ostatnich 21 meczów w Serie A., ale warto zaznaczyć, że przyszły one całkiem niedawno jedna po drugiej – z Interem i Udinese po 0:1. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Napoli wychodzi na prostą, należne miejsce w składzie odzyskuje Zieliński, to uczyńmy z gospodarzy faworyta. Zresztą tak jak bukmacherzy Fortuny, który ustalili następujące kursy na to spotkanie: 2,36 – 3,15 – 3,30.

Mój typ: 2:0.

Trwa wysyłanie kuponu...