FORTUNA

Android aplikacja

Man City - Everton

ZAGADKA OBYWATELI.  „Potrzebuję moich graczy z powrotem” – stwierdził Pep Guardiola, po kolejnej porażce z Premier League, tym razem 1:2 na Villa Park. Trudno jednoznacznie stwierdzić o co chodziło w tej wypowiedzi Katalończykowi. Chodziło mu o powrót kilku kontuzjowanych piłkarzy? A może chodziło o to, że stracił kontakt ze swoimi graczami? Tak, czy inaczej postawa Manchester City stanowi jedną z największych zagadek w historii Premier League. Pep Guardiola wygląda na człowieka, który znajduje się w poważnej depresji. Gdyby to nie był słynny Pep Guardiola, to każdy inny szkoleniowiec w takiej sytuacji już dawno straciłby posadę. Fakty są bardzo wymowne – Manchester City przegrał 9 z 12 ostatnich meczów, wcześniej tyle porażek Obywatele zanotowali w 111 meczach. Czy The Cityzens przełamią się w Boxing Day goszcząc Everton? 

Manchester City   – niepewny jest udział w tym meczu Johna Stonesa, Matheusa Nunesa i Edersona.

Everton   – wątpliwy jest występ Dwighta McNeilla. Zawieszony jest Ashley Young.

 

CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:

·       Manchester City nie przegrał żadnego z 13-tu ostatnich meczów domowych przeciwko The Toffees (8-5-0)

·       Everton wygrał tylko 1 z 22 ostatnich meczów Premier League przeciwko Manchester City i przegrał 12 z 13 ostatnich takich spotkań.

·       Te kluby grają ze po raz drugi w Boxing Day mecz Premier League, w roku 2004 wygrał Everton 2:1

·       Od powrotu do Premier League, Manchester City grał 7 meczów domowych w Boxing Day, wszystkie wygrał, przy bilansie bramek 24:7.

·       Everton nie przegrał żadnego z 8 ostatnich meczów wyjazdowych w Boxing Day (5-3-0). Ta seria trwa od roku 2005 (0:4 na Villa Park).

·       W tym sezonie padło tylko 9 bezbramkowych rezultatów w Premier League, pięć z nich to mecze z udziałem Evertonu.

 

Prognoza: w tabeli uwzględniającej mecze rozegrane od początku listopada, na dnie jest Manchester City! Obywatele zgromadzili w tym czasie tylko 4 punkty! Bilans spotkań to – 1 zwycięstwo 1 remis i 6 porażek. W siedmiu z ośmiu z tych meczów City traciło minimum 2 bramki. Mam wielki dylemat na co postawić w tym meczu. Bo wciąż, wierzę że Manchester City musi w końcu odpalić, ale grać na drużynę, która przegrał 9 z 12 ostatnich meczów po kursie 1,33 to trochę wbrew zdrowemu rozsądkowi.  Zwłaszcza, że Everton ostatnio potrafił powstrzymać zarówno Arsenal, jak i Chelsea. Zdecyduję się tutaj jednak na bramki. Oczywiście Everton słynie z rezultatów bezbramkowych, ale kłopoty w defensywie City i fakt, że w siedmiu z ośmiu ostatnich meczów tracili minimum 2 gole, jest wystarczającym powodem, aby postawić tutaj na gole z obu stron. Tak, jak w końcu musi przełamać się Manchester City, tak również liczę, że w końcu zacznie trafiać Erling Haaland, przecież nie mógł z dnia na dzień zatracić swoich umiejętności snajperskich.

TYP 1: obie drużyny strzelą gola i powyżej 1,5 gola – kurs 1,89

TYP 2 : Erling Haaland strzeli gola – kurs 1,65

Dokładny wynik – 2:1.

Trwa wysyłanie kuponu...