Liverpool - Chelsea
KONIEC PEWNEJ ERY W LIVERPOOLU. 26-ego stycznia Jurgen Klopp ogłosił, że po tym sezonie opuszcza Anfield. A może to być wyjątkowy sezon, wszak Liverpool wciąż walczy o 4 trofea. Wraz z Jurgenem Kloppem odejdą jego najbliżsi współpracownicy ze sztabu szkoleniowego. W tej sytuacji nie dziwi wypowiedź Virgila van Dijka, który stwierdził, że nie wie co się wydarzy po tym sezonie, podobnie jest z Mo Salahem. Dziś faworytem do objęcia posady po Jurgenie Kloppie jest Xabi Alonso i ta opcja wydaje się zdecydowanie najlepsza. Tymczasem trzeba walczyć na czterech frontach. W środowy wieczór The Reds podejmują Chelsea i będzie to próba generalna, przed finałem Pucharu Ligi 25-lutego kiedy te kluby zmierzą się na Wembley. 7 ostatnich meczów pomiędzy tymi klubami (w różnych rozgrywkach), kończyło się remisami. Czy ta niezwykła seria będzie kontynuowana?
Liverpool – do gry powinien być gotowy Alexis McAllister. Kontuzjowani są Thiago Alcantara, Mo Salah, Kostas Tsimikas, Joel Matip i Stefan Bajcetic. Na Puchar Azji wyjechał Wataru Endo.
Chelsea – do gry powinni być gotowi Christopher Nkunku i Malo Gusto. Z Pucharu Narodów Afryki powrócił Nicolas Jackson i być może zagra w środowy wieczór. Niepewny jest udział w tym meczu Leviego Colwilla. Kontuzjowani są Marc Cucurella, Reece James, Romeo Lavia, Robert Sanchez i Lesley Ugochukwu.
CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:
·
Ostatnie 7 meczów pomiędzy tymi klubami (w różnych rozgrywkach) kończyło się remisami. To najdłuższa tego typu seria w historii pomiędzy klubami występującymi w najwyższej klasie rozgrywek.
·
The Reds przegrali tylko 1 z 11 ostatnich meczów Premier League przeciwko Chelsea (4-6-1).
·
Jedyna porażka Liverpool w tym sezonie ligowym to kuriozalne 1:2 z Tottenhamem we wrześniu. To była jedyna porażka The Reds w ostatnich 32 meczach Premier League.
·
Jurgen Klopp może odnieść zwycięstwo numer 200 w Premier League, prowadząc Liverpool w 318 meczach.
·
Chelsea powalczy o czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu, a tak dobrej serii nie miała od października 2022 roku.
·
Chelsea może stracić minimum 2 bramki w szóstym wyjazdowym meczu Premier League z rzędu, To byłoby wyrównanie niechlubnego rekordu klubowego z roku 2015.
Prognoza: Liverpool to drużyna, który nigdy się nie poddaje, i jeżeli traci bramkę na 0:1, to rywale muszą się mieć na baczności. W tym sezonie The Reds zdobyli już 19 punktów z pozycji drużyny przegrywającej. Warto podkreślić, że 9 ostatnich bramek ligowych piłkarze Liverpoolu zdobywali w drugich połowach meczów. Oczywiście faworytem tego spotkania jest Liverpool, który nie przegrał meczu domowego w Premier League od 22 spotkań. Tymczasem Chelsea przegrała 4 z 5 ostatnich spotkań wyjazdowych. Z drugiej strony, należy zaznaczyć, że The Blues zdobywali gole w siedmiu z ostatnich meczów rozgrywanych poza Stamford Bridge. Liverpool z kolei zdobywa blisko 3 bramki na mecz grając na Anfield w tym sezonie (w różnych rozgrywkach). W pięciu z ośmiu ostatnich meczów na swoim stadionie piłkarze The Reds zdobywali minimum 4 gole! Proponowane typy: Bet Builder – Liverpool lub remis i obie drużyny strzelą gola – kurs 1,9/w II połowie padnie powyżej 1,5 gola – kurs 1,62.