FORTUNA

Android aplikacja

Liverpool - Bayer L.

XABI ALONSO WRACA NA ANFIELD. Menadżer Bayer Leverkusen, Xabi Alonso, to postać wyjątkowo szanowana na Anfield. Były piłkarz Liverpoolu, zdobył z tym klubem Ligę Mistrzów, był uczestnikiem jednego z najbardziej ekscytujących finałów w tych rozgrywkach. W roku 2005, w Stambule, Liverpool zremisował z AC Milan 3:3, choć do przerwy było 3:0 dla Milanu. Alonso zdobył bramkę na 2:3. W latach 2004-2009 rozegrał dla Liverpoolu 210 spotkań i zdobył w nich 19 bramek. Hiszpan był kandydatem numer 1, aby przejąć schedę po Jurgenie Kloppie, ale Xabi grzecznie stwierdził, że chce kontynuować pracę w Bayerze i nie ma zamiaru ruszać się z Leverkusen. Z pewnością część fanów The Reds była rozczarowana taką decyzją Baska, ale dziś nikt nie ma prawa narzekać, wszak Arne Slot okazuje się być jak najbardziej właściwą osobą w roli szkoleniowca The Reds. Możemy spodziewać się wspaniałego widowiska, wspaniałej atmosfery na Anfield i gorącego przyjęcia Xabiego Alonso. 

Liverpool – Ibrahima Konate jest gotowy do gry, ale prawdopodobnie Arne Slot nie będzie ryzykował i co najwyżej Francuz zajmie miejsce na ławce rezerwowych. Kontuzjowani są Alisson, Diogo Jota, Federico Chiesa i Harvey Elliott. Co za fantastyczny początek sezonu! Liverpool jest liderem Premier League, a w Champions League jest jednym z dwóch klubów (obok Aston Villi) z kompletem punktów. Bramkarz Caoimihin Kelleher zagrał 53 mecze dla Liverpoolu i spisuje się wybornie, jednak nigdy nie grał meczu Champions League na Anfield. Oto, co powiedział Arne Slot: „To wielki mecz w europejskich pucharach, ale tak jest przeważnie, jeżeli grasz w Lidze Mistrzów. W ubiegłym sezonie Bayer był niesamowity. Moim zdaniem, oni wciąż grają na tak wysokim poziomie, jednak mają trochę pecha. Zapowiada się świetny mecz dla miłośników futbolu.

Bayer Leverkusen – do gry powinien być gotowy Martin Terrier. Kontuzjowani są Amina Adli i Jeanuel Belocian. Niepewny jest udział w tym meczu Oscara Hojlunda i Nordiego Mukiele. Bohaterem Leverkusen jest oczywiście menadżer tego klubu, Xabi Alonso, uwielbiany na Anfield. Grał w Liverpoolu w latach2004 - 2009, zanim przeszedł do Realu Madryt, a później kontynuował karierę w Bayern Monachium. Nigdy jako piłkarz nie grał przeciwko Liverpoolowi. We wtorkowy wieczór poprowadzi Bayer przeciwko klubowi z Anfield. Przed tym spotkaniem Alonso powiedział: „To wielki mecz. Grać na Anfield w Champions League to coś wyjątkowego. Nie może być nic lepszego, atmosfera będzie wyśmienita. Liverpool to jeden z najlepszych zespołów w Europie, więc jest to dla nas wielkie wyzwanie.” Ten sezon nie jest już tak błyskotliwy, jak poprzedni. Bayer Leverkusen po 9 kolejkach ma 16 punktów, to jest o 9 mniej aniżeli na tym etapie rozgrywek w ubiegłym sezonie.

Prognoza – coś optymistycznego dla fanów Liverpoolu. Otóż The Reds 20 razy podejmowali zespoły z Niemiec i ani raz takiego meczu nie przegrali, wygrywając 16 z nich, a w 14 takich spotkaniach potrafili zachować czyste konto. Tym razem bukmacherzy też dość mocno faworyzują Liverpool. Z kolei Bayer Leverkusen wygrał tylko 1 z 11 meczów na boiskach angielskich i przegrał oba dotychczasowe mecze na Anfield (1:0 i 3:1). Leverkusen gra bardzo ofensywnie w europejskich pucharach, od początku poprzedniego sezonu podopieczni Xabiego Alonso w takich rozgrywkach zdobyli aż 37 goli i nie mają sobie równych w tym względzie. Mo Salah zdobywał bramki w każdym z pięciu ostatnich meczów Champions League rozgrywanych na Anfield. Liverpool wygrał 5 ostatnich meczów na Anfield i w każdym z tych spotkań zdobywał minimum 2 gole. Uważam, że ta znakomita seria znajdzie kontynuację we wtorkowy wieczór. Proponowane typy: zwycięstwo Liverpoolu – kurs 1,71/obie drużyny strzelą gola i powyżej 1,5 gola – kurs 1,53/Mo Salah strzeli gola – kurs 2,2. 

Trwa wysyłanie kuponu...