Liverpool - Aston Villa
LIDER PREMIER LEAGUE, LIDER CHAMPIONS LEAGUE. Liverpool notuje start pod wodzą Arne Slote, który przerasta marzenia nawet największych optymistów. The Reds dzielą i rządzą nie tylko w Premier League, ale też w Lidze Mistrzów. Awansowali też do ćwierćfinału Pucharu Ligi. Między bajki należy włożyć teksty malkontentów, o tym, że sprzyjał im kalendarz. Przecież Liverpool w Champions League pokonał już AC Milan i RB Lipsk na wyjeździe, oraz Bolognę i Bayer Leverkusen u siebie – trudno uznać tych rywali za słabeuszy. W Premier League mierzył się już między innymi z Manchester United, Arsenalem i Chelsea. Z jednym można się zgodzić – wszystkie te drużyny są poniżej Liverpoolu w tabelach, ale inaczej być nie może, wszak Liverpool jest na szczycie w obu prestiżowych rozgrywkach. Aston Villa tymczasem notuje dołek, przegrała trzy mecze z rzędu i to z pewnością nie jest najlepszy moment, aby jechać na Anfield.
Liverpool – kontuzjowani są Alisson Becker, Diogo Jota, Federico Chiesa i Harvey Elliott.
Aston Villa – kontuzjowani są Matty Cash i Ross Barkley.
CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:
·
Liverpool wygrał 5 z 6 ostatnich meczów Premier League podejmując Aston Villę (5-1-0).
·
Jednakże Aston Villa wygrała 6 meczów Premier League na Anfield. Tylko Manchester United i Chelsea wygrywały tam więcej razy (po 7).
·
Aston Villa przegrała 16 z 18 meczów grając na wyjeździe przeciwko liderom Premier League, przegrała też 9 takich meczów z rzędu.
·
Liverpool przegrywał 0:1 z Brighton, aby wygrać ten mecz. Po raz 100 w historii swoich występów w Premier League, The Reds potrafili zwyciężyć przegrywając w meczu.
·
Liverpool stracił tylko 6 goli, najmniej spośród wszystkich klubów Premier League, a na jego bramkę oddano tylko 34 strzały. Lepszy w tym względzie jest tylko Manchester City (32).
·
Arne Slot to piąty menadżer w historii Premier League, który wygrał 8 z 10 meczów od swojego debiutu. Wcześniej takiej sztuki dokonali – John Gregory (1998), Guus Hiddink (2009), Carlo Ancelotti (2009) i Ange Postecoglou (2023).
Prognoza: Liverpool i Manchester City to obecnie dwaj główni faworyci do zdobycia tytułu zgodnie z notowaniami bukmacherów, z lekkim wskazaniem na City (kurs 2,5), triumf Liverpoolu wyceniany jest na 2,75. Aston Villa przegrała 5 z 6 ostatnich meczów ligowych na Anfield, a w ubiegłym sezonie przegrała w siedzibie Liverpoolu gładko 0:3. I tym razem możemy spodziewać się zwycięstwa Liverpoolu, zwłaszcza że The Villans są w odwrocie, ponieśli 3 porażki z rzędu. Nieoczekiwanie przegrali u siebie z Crystal Palace w Pucharze Ligi – 1:2, później dostali lanie 1:4 na stadionie Spurs, a w środę zaprezentowali się mizernie w na stadionie Brugge, gdzie przegrali 0:1. Jeżeli podopieczni Unaia Emery'ego chcą postawić się Liverpoolowi, to muszą zagrać na zdecydowanie wyższym poziomie. Bukmacherzy oczekują tutaj festiwalu bramkowego, tymczasem w ośmiu z jedenastu ostatnich meczów na Anfield padały wyniki poniżej 3,5 gola, podobnie było przy okazji pięciu ostatnich wizyt Aston Villi w siedzibie Liverpoolu.
TYP 1: Bet Builder – Liverpool i poniżej 4,5 gola – kurs 2,0
TYP 2 : poniżej 3,5 gola w meczu – kurs 1,72
Dokładny wynik – 2:1