Lech – Bodo/Glimt
TRUDNA PRZEPRAWA. W pierwszym meczu Lech został całkowicie zdominowany, ale nawet mimo tego mógł i tak naprawdę powinien pokusić się o zdobycie bramki. Ogólnie zespół z Poznania oddał tylko trzy strzały w tym meczu, co było najmniejszą liczbą strzałów w Lidze Konferencji Europy w tym sezonie! Co więcej, żaden z tych trzech strzałów nie był celny. Jednak z drugiej strony należy pochwalić zespół mistrzów Polski, że z tak trudnego terenu wywieźli bezbrakowy remis. Jak będzie w rewanżu?
Lech - John van den Brom po tym pierwszym spotkaniu powiedział: Zagraliśmy dobrze pod względem mentalnym, z sercem, a to jest bardzo ważne. Jestem zadowolony z rezultatu, bo remis na wyjeździe w europejskich rozgrywkach jest dobrym wynikiem. Ale też o niczym on nie przesądza i wszystko jest otwarte. Na pewno stać nas na lepszą grę, w Poznaniu liczę na wparcie naszych fanów, mam nadzieję, że będzie pełny stadion. Lech w ostatniej ligowej kolejce przegrał u siebie z Zagłębie Lubin (1:2), ale stworzył w tym starciu olbrzymią ilość bramkowych okazji, ale skuteczność to ich wielki problem. Również defensywa w tym spotkaniu pozwalała na zdecydowanie za wiele rywalom.
Bodo/Glimt – brak wygranej oraz brak choćby jednej bramki był mocno zaskakujący także dla szkoleniowca Bodo/Glimt, czyli Kjetila Knutsena: 0:0 to zły wynik, gdyż graliśmy u siebie. Od początku dominowaliśmy, prowadziliśmy grę, po zmianie systemu Lech niestety kontrolował naszą grę. My po przerwie mieliśmy za mało energii, nie graliśmy dobrze. Mimo tego wyniku wciąż mamy szanse na awans. Dziś graliśmy przeciwko dobrze zorganizowanej drużynie, w której nie brakuje indywidualności. Nie jesteśmy zadowoleni, lecz da się zaakceptować ten wynik. Starał on się wytłumaczyć ten wynik w następujący sposób: Jesteśmy wciąż przed sezonem, niektórzy nasi zawodnicy ostatnio mieli kontuzje, wielu wcześniej nie grało zbyt dużo. Nie jesteśmy jeszcze w najlepszej formie fizycznej.
Prognoza: Lech jest niepokonany w swoich siedmiu meczach u siebie w tym sezonie w europejskich rozgrywkach (6 wygranych i 1 remis), zachowując czyste konto w pięciu z tych meczów oraz tracąc w tym czasie tylko dwie bramki. Z kolei Bodo/Glimt nie wygrało żadnego z ostatnich dziewięciu meczów wyjazdowych w europejskich rozgrywkach (6 porażek i 3 remisy, w tym kwalifikacje), tracąc gola w każdym z tych dziewięciu spotkań! Czy te statystyki znajdą potwierdzenie na zielonej murawie? Być może, ale spodziewam się bardzo wyrównanego meczu, w którym szansę rozdzieliłbym bardzo równo, ale mając w pamięci pierwsze spotkanie szalę lekko przechyliłbym w stronę zespołu gości, gdyż Lech w tym roku nie jest przekonywujący. Proponowane typy: zwycięstwo lub remis – Bodo/Glimt (kurs 1,62)/ spotkanie bez remisu – Bodo/Glimt (2,23).