FORTUNA

Android aplikacja

Jagiellonia – Śląsk

OCZEKIWANA ZMIANA. Nie dało się patrzeć na grę Śląska tak naprawdę od dobrych kilku tygodni, ale trzeba przyznać, że władze zespołu z Wrocławia bardzo długo dawały szansę Jackowi Magierze na wyjście z kryzysu. Jednak to nie nastąpiło i Śląsk nadal okupuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli. Z kolei Jagiellonia potrafiła w kapitalny sposób zarządzić kryzysem w początkowej fazie sezonu, kiedy nastąpiła seria sześciu kolejnych porażek. Adrian Siemieniec pokazał tylko swoją trenerską jakość, a jego podopieczni wygrali 10 z 12 poprzednich starć na wszystkich frontach plus zanotowali dwa remisy. Czy w piątek mistrzowie Polski przedłużą swoją passę bez porażki?


Jagiellonia - Adrian Siemieniec zdaje sobie w pełni sprawę, że to najbliższe spotkanie może być bardzo wymagające, gdyż jego podopieczni będą zdecydowanymi faworytami tej potyczki: Idealny przeciwnik to dla trenera brzmi jak pułapka. W tej sytuacji wszystko, co wydaje się być oczywiste jednocześnie może okazać się także zagrożeniem. Nie ma znaczenia, w którym miejscu jest obecnie Śląsk. Nawet nasze podejście do meczów pucharowych z niżej notowanymi rywalami pokazuje, że każdy mecz traktujemy jak finał i nie ma mowy o innym podejściu.


Śląsk – idzie nowe we Wrocławiu, ale czy to wyjdzie Śląskowi na dobre? Z drugiej strony gorzej już chyba grać się nie da i notować gorszy wyników, więc czas na nowe rozdanie. Michał Hetel wraz z Marcinem Dymkowski będą odpowiadać za wyniki Śląska. Trener Hetel stwierdził: Musimy skupić się na zdobywaniu punktów i narzucać tę presję. W sporcie chodzi o to, aby wygrywać, bo za to są punkty. Jagiellonia to bardzo dobra drużyna o określonej jakości. Zrobimy wszystko, żeby wywieźć punkty z Białegostoku. Sytuacja jest trudna, ale nie taka, z której nie można wyjść. Wiem, że ten zespół stać na wygrywanie.


Prognoza: niby będzie to starcie mistrza i wicemistrza kraju, ale nowy sezon mocno zweryfikował przede wszystkim zespół z Wrocławia. Dziwne transfery przede wszystkim wychodzące z klubu i brak wzmocnień idą zdecydowanie na konto byłego już dyrektora sportowego, który dużo opowiadał, a mało robił. Trener Magiera również nie pomagał, więc z drużyny srebrnych medalistów zeszłego sezonu zostały tylko zgliszcza. Śląsk nie strzelił gola w ostatnich trzech meczach ligowych i dodatkowo nie wygrał żadnego z siedmiu potyczek wyjazdowych (5 porażek i 2 remisy) strzelając w tym czasie tylko 4 gole przy 13 straconych. Z kolei Jagiellonia jest na wysokiej fali wygrywając 10 z 12 wcześniejszych potyczek we wszystkich rozgrywkach. „Jaga” nie przegrała 7 z 8 poprzednich bezpośrednich starć ze Śląskiem grając u siebie. W zeszłym sezonie zespoły te rywalizowały w Białymstoku i oba te starcia (liga i krajowy puchar) pewnie wygrywała Jagiellonia (3:1 i 2:0). Proponowane typy: zwycięstwo – Jagiellonia (kurs 1,84).

Trwa wysyłanie kuponu...