Holandia – Francja
CZYSTA PERFEKCJA. Pięć rozegranych spotkań w ramach kwalifikacji do mistrzostw Europy i pięć zwycięstw i to bez straty gola (!) w wykonaniu podopiecznych Didiera Deschampsa pokazało, że reprezentacja „Trójkolorowych” nadal ma się znakomicie. Wicemistrzowie świata wprawdzie przegrali ostatnie prestiżowe starcie z Niemcami (1:2), ale było to tylko spotkanie towarzyskie. Jednak kiedy przychodzi do walki o punkty do Francuzi pokazują swój pełny potencjał. Jak spiszą się na tle Holendrów?
Holandia – dwie wygrane nad Gracją (3:0) i Irlandią (2:1) dały pewien powiew spokoju w kadrze „Pomarańczowych”. Jednak gra tego zespołu jest nadal daleka od wielkich oczekiwań. Ogólnie Holendrzy wygrali tylko 3 z 7 wcześniejszych spotkań o stawkę we wszystkich rozgrywkach. Dodatkowo selekcjoner „Pomarańczowych” ma dość duże grono kontuzjowanych ważnych graczy (urazy leczą m.in.: Frenkie de Jong, Mathijjs de Ligt, Memphis Depay, Cody Gakpo czy Sven Botman).
Francja – nie tylko reprezentacja ta wygrała pięć spotkań w tych kwalifikacjach, ale również notują fantastyczny bilans bramkowy (11:0)! Cały czas potencjał tej drużyny jest niesamowity. Bardzo płynnie przeszła w tej reprezentacji zmiana pokoleniowa, a gracze tacy jak: Kylian Mbappe, Aurelien Tchouameni, Eduardo Camavinga czy Ousmane Dembele na najbliższe lata będą przewodzić tej kadrze.
Prognoza: Holendrzy wprawdzie wygrali dwa ostatnie mecze, ale ich bilans na przestrzeni ostatni miesięcy jest mizerny, bo jak inaczej nazwać trzy wygrane w siedmiu meczach. Na inaugurację zmagań w tej grupie Francuzi rozbili Holendrów aż 4:0. Dodatkowo Francuzi wygrali 6 z 7 wcześniejszych bezpośrednich potyczek z „Pomarańczowymi” we wszystkich rozgrywkach. „Trójkolorowi” jak wspomniałem wcześniej wygrali wszystkie pięć spotkań w tej grupie nie tracąc nawet jednej bramki. Proponowane typy: spotkanie bez remisu - Francja (kurs 1,63).