FC Kopenhaga - Man City
PO DWÓCH MIESIĄCACH PRZERWY. FC Kopenhaga nie grała meczu o stawkę od zwycięstwa z Galatasaray, w ostatniej serii fazy grupowej Ligi Mistrzów, tamto spotkanie odbyło się 12-ego grudnia. Tak więc Duńczycy powracają do gry po dwóch miesiącach przerwy. Manchester City w tym czasie rozegrał aż 11 meczów, zdobywając po drodze piąte trofeum w roku 2023, Obywatele sięgnęli po klubowy Puchar Świata. Podopieczni Pepa Guardioli wygrali 10 ostatnich meczów z rzędu i są zdecydowanym faworytem na Parken Stadium. Warto jednak przypomnieć, że w listopadzie na tym stadionie został pokonany Manchester United, który przegrał w dramatycznych okolicznościach 3:4. Z kolei Manchester City dwukrotnie tu gościł i w obu przypadkach mecze zakończyły się remisami. Czy klub z Kopenhagi stać na sprawienie tutaj wielkiej niespodzianki?
FC Kopenhaga – zawieszony jest Lukas Lerager. Niepewny jest udział w tym meczu Birgera Melinga. Kontuzjowani są Davit Kocholava i Theo Sander. Kopenhaga od dwóch miesięcy gra tylko towarzysko, wygrała 4 z czterech ostatnich sparingów. W bardzo dobrej dyspozycji jest były napastnik Celtiku i Southampton – Mohammed Elyounoussi, który w dwóch ostatnich meczach towarzyskich strzelił 5 goli. Warto podkreślić, że FC Kopenhaga przegrała tylko 1 z sześciu meczów domowych w Lidze Mistrzów. Oto, co powiedział przed meczem szkoleniowiec gospodarzy, Jacob Neestrup: „Wiemy, że Manchester City to bardzo, bardzo mocny zespół. Ale przecież Bayern Monachium, Manchester United i Galatasaray, to także silne drużyny. Ich piłkarze są tylko ludźmi. Więc podchodzimy do tego spotkania, wiedząc, że możemy wygrać. Wiemy, też że nasz stadion będzie się trząsł.”
Manchester City – niepewny jest udział w tym meczu Josko Gvardioli i Mateo Kovacica. Poza tą dwójką Pep Guardiola ma do dyspozycji wszystkich graczy. Jak już wspomniałem, obrońcy tytułu są w wybornej formie, wygrali 10 ostatnich meczów w różnych rozgrywkach. Co najważniejsze, do składu powrócili Kevin De Bruyne i Erling Haaland, i od razu pokazali, jak wiele znaczą dla Obywateli. Pep Guardiola podkreśla, że zdobycie tych wszystkich tytułów w ubiegłym sezonie było niewiarygodnym osiągnięciem, ale teraz jego zespół, chce zapisać nową historię.
Prognoza: trudno oceniać formę Kopenhagi, jeżeli ten zespół nie grał o stawkę od dwóch miesięcy. Myślę, że ten fakt nie pomoże gospodarzom. Tymczasem Manchester City przyjeżdża do Kopenhagi uzbrojony w serię 10-ciu zwycięstw z rzędu, w tych meczach Obywatele zdobyli aż 29 bramek. Dodatkowy powód do optymizmu wynika z faktu, że Pep Guardiola ma do dyspozycji wszystkich graczy. Oczywiście na Parken Stadium nikomu nie gra się łatwo, City dwukrotnie tam remisowało w przeszłości, tym razem jednak jest to już faza pucharowa i obrońcy tytułu niczego nie mogą zostawić przypadkowi, już po pierwszym meczu będą chcieli zapewnić sobie bezpieczną przewagę przed rewanżem. Mój typ: Manchester City z handicapem -1,5 gola, kurs 1,69.