Dania - Anglia
Dania – wygrała tylko 1 z sześciu ostatnich meczów w fazie grupowej Mistrzostw Europy. Na poprzednim EURO pokonała rosję i to wystarczyło, aby awansować do fazy play-off. Na inaugurację tego EURO zremisowała 1:1 ze Słowenią, choć wykonała aż 583 podania, przy 89% ich celności. Oto, co powiedział selekcjoner Duńczyków, Kasper Hjulmand: „Zmierzymy się z wielkim rywalem. Jude Bellingham ma za sobą fantastyczny sezon. Obserwowanie jego gry w tak młodym wieku w Lidze Mistrzów jest wielką przyjemnością. To będzie innym mecz, aniżeli ten w półfinale EURO 2020. Tym razem postaramy się wygrać.”
Anglia – na inaugurację pokonała Serbię 1:0, pomimo zwycięstwa, gra Trzech Lwów spotkała się z powszechną krytyką. Anglia nigdy nie wygrała dwóch pierwszych spotkań w finałach Mistrzostw Europy. Anglia po raz 20-ty zagrała pod wodzą Garetha Southgate'a na wielkim turnieju i zdobywała średnio 1,9 gola w tych meczach. Żaden selekcjoner Anglików nie może pochwalić się taką skutecznością. Oto wypowiedź szkoleniowca Anglików: „Dania ma bardzo dobry zespół, prowadzony przez bardzo dobrego trenera. Mieliśmy bardzo trudne mecze z nimi nie tylko podczas ostatniego EURO, ale także w Lidze Narodów. Znamy ich atuty i wiemy, że musimy zagrać na naszym najwyższym poziomie.” Nie zagra kontuzjowany Luke Shaw.
Prognoza: historia ostatnich meczów pomiędzy tymi reprezentacjami nie wskazuje, abyśmy się tutaj mogli spodziewać dużej ilości goli. W czterech ostatnich takich spotkaniach padło tylko 5 goli. Anglicy wygrali z Serbią, ale ich gra rozczarowała. Nie zmienia to jednak faktu, że to zespół z ogromną jakością w składzie i jeżeli wejdzie na odpowiednie obroty, to powinien pokonać Danię i zapewnić sobie awans. Mój typ: zwycięstwo Anglii – kurs 1,71.