FORTUNA

Android aplikacja

Borussia – Celtic. Ile razy trafi Guirassy?

Dortmundczycy rozpędzają się przed kluczowymi wyzwaniami, jakimi będą boje z Realem Madryt i Barceloną. Po wygranej 3:0 z Bruggią żółto-czarni liczą na kolejną wygraną, tym razem z Celtikiem Glasgow. Trener Nuri Sahin ma plan na to spotkanie, którego fundamentem jest wykorzystanie najskuteczniejszego gracza.

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Borussia to ubiegłoroczny – choć trzeba przyznać, że niespodziewany – finalista poprzednich rozgrywek, a miarą sukcesu Celtiku jest trzecia z rzędu kwalifikacja do kluczowej fazy Ligi Mistrzów, to z miejsca udaje nam się wskazać faworyta i bezwzględnie są nim gospodarze. Ale dortmundczycy, którzy ze względu na dość przebudowany skład i nowych szkoleniowców (m.in. Łukasz Piszczek) nie są jeszcze na właściwych torach, to może znów będziemy mieli do czynienia z meczem zakończonym zaskakującym rezultatem. Dwie historie z pierwszej kolejki utkwiły nam w pamięci, a były to przegrane Barcelony z Monaco w Lidze Mistrzów i Porto z Bodo Glimt w Lidze Europy. Jeśli więc tam, to dlaczego nie w Dortmundzie?

Lato w BVB było gorące, zwłaszcza jeśli chodzi o roszady w pierwszej linii. Do West Ham United odszedł reprezentant Niemiec Niclas Fullkrug, klub zmienił także Youssoufa Moukoko. Trzeba więc było sięgnąć po zmienników, choć wiadomo, że nie jest to łatwe, jeśli chodzi o napastników. Ale że Borussia wie, jak to się robi, ma w tym wielkie doświadczenie, wygląda na to, że na Signal Iduna Park mają już nowego idola.

Bohaterem ostatnich dni w Borussii jest napastnik Serhou Guirassy. 28-latek został pozyskany przed sezonem z VfB Stuttgart, z miejsca stał się kluczową postacią żółto-czarnych. Referencje miał znakomite, ponieważ w poprzednich rozgrywkach strzelił 30 goli w 30 spotkaniach, ale nagłym i niespodziewanym problemem stała się wychwycona przez lekarzy nieznana wcześniej kontuzja kolana, która wyeliminowała Gwinejczyka na trzy mecze. Biorąc pod uwagę, co dzieje się ostatnio, był to jednak naprawdę udany biznes, bo nie dość, że piłkarz jest znów zdrowy i skuteczny, to jeszcze obciążył budżet swoim transferem na jedyne 18 mln euro, co w warunkach Bundesligi jest kwotą bardzo okazyjną. W piątkowym meczu z VfL Bochum Borussia zagrała wprost świetnie, zwyciężyła 4:2, a Guirassy ma na koncie dwa gole i spore zasługi przy pozostałych. Największą dramaturgią tego spotkania było to, że to goście prowadzili nieco ponad kwadransie aż 2:0. Dla Guirassy’ego był to gol nr 3 i 4, biorąc pod uwagę wcześniejsze trafienie przeciwko byłemu klubowi (1:5 z VfB Stuttgart) oraz w Lidze Mistrzów z Bruggią (3:0). Dziś będzie miał kolejną okazję w Champions League, rywalem Borussii jest Celtic Glasgow. Gwinejczyk nie gra w tych rozgrywkach po raz pierwszy, debiutował jeszcze jako zawodnik francuskiego Rennes.

Wspomniana wpadka Borussii ze Stuttgartem była jedyną jak na razie w sezonie, bo remisu z Werderem Brema nie można przecież uznać za wynik nielicujący z aspiracjami klubu. W tabeli Bundesligi jest ścisk, właściwie jedna kolejka może spowodować, że drużyny z miejsc 1-5 zrotują się aż miło. Na razie prowadzi Bayern przed Eintrachtem Frankfurt i RB Lipsk, dalej jest mistrzowski Bayer Leverkusen i właśnie BVB.

Jak to wygląda w Celtiku? Mistrzowie Szkocji są już po szóstej kolejce ligowej, wygrali wszystkie mecze nie tracąc w nich nawet jednego gola ze średnią zdobytych 3,33 na mecz. To m.in. derbowa wygrana z Rangersami, więc siła podopiecznych Brendana Rodgersa jest olbrzymia. Może Slovan Bratysława nie jest miernikiem jakości żadnego liczącego się zespołu, ale wygrana Celtiku ze Słowakami w LM aż 5:1 dość wiele mówi o sile ataku Szkotów. Ich najlepszym strzelcem jest Callum McGregor (cztery trafienia), młody Niemiec Nicolas Kuhn to z kolei najlepszy asysent (cztery dogrania). Najbardziej znana postać to oczywiście bramkarz Kasper Schmeichel, najbardziej rokująco sprzedażowo gracze to obrońca Cameron Carter-Vickers i napastnik Kyogo Furuhashi.

Mój typ: 1:1. Szukajmy niespodzianek, bo pierwsza kolejka LM nie dała nam ich zbyt wiele. Borussię może czekać ciężka przeprawa, no chyba że Guirassy’emu utrzyma się tryb „strzelam”. Wtedy nie będzie zmiłuj, choć pamiętajmy, że Schmeichel puścił na razie jednego gola w siedmiu spotkaniach.

Przypuszczalny skład Borussii: Kobel – Sule, Anton, Schlotterbeck, Ryerson – Can, Gross – Adeyemi, Brandt, Gittens – Guirassy.

Przypuszczalny skład Celtiku: Schmeichel – Johnston, Carter-Vickers, Scales, Taylor – Engels, McGregor, Hatate – Kuhn, Furuhashi, Maeda.

Trwa wysyłanie kuponu...