Borunemouth - Liverpool
WISIENKI NA FALI. Bournemouth w ostatnich ośmiu meczach zdobył aż 19 punktów i gdyby zrobić tabelę za ten okres, to Wisienki byłyby na czele Premier League. Zdumiewająca jest ta metamorfoza The Cherries. Przypomnijmy, że zespół prowadzony przez Andoniego Iraolę nie wygrał żadnego z pierwszych dziewięciu spotkań ligowych i plątał się w okolicach strefy spadkowej. Cierpliwość popłaciła, teraz Wisienki są w środku tabeli i raczej nie ma mowy, aby była wciągnięte do walki o utrzymanie. W niedzielę czeka jednak Bournemouth bardzo trudne wyzwanie, wszak goszczą Liverpool, lidera Premier League, a grając przeciwko klubom będącym na szczycie tabeli przegrały 9 meczów z rzędu i straciły w nich aż 30 goli. Czy w niedzielę przerwą tę niechlubną serię?
Bournemouth – do gry powinien być gotowy Lloyd Kelly. Kontuzjowani są Tyler Adams, Ryan Fredericks, Adam Smith i Milos Kerkez. Zawieszony jest Marcos Senesi. Na mecze reprezentacji wyjechali Dango Outarra i Antoine Semenyo.
Liverpool – na Puchar Narodów Afryki wyjechał Mo Salah (i już doznał kontuzji). Na Puchar Azji wyjechał Wataru Endo. Kontuzjowani są Trent Alexander-Arnold, Andy Robertson, Dominik Szoboszlai, Kostas Tsimikas i Thiago Alcantara.
CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:
·
Bournemouth przegrał 8 z 9 ostatnich meczów Premier League przeciwko The Reds, ale pokonał Liverpool przy okazji ostatniego spotkania tych klubów w Premier League na Vitality Stadium (1:0)
·
Liverpool w tym sezonie wygrał już na Vitality Stadium, 2:1 w listopadzie, grając w Pucharze Ligi.
·
Bournemouth wygrał 7 z 10 ostatnich meczów w Premier League
·
Dominik Solanke może zostać pierwszym piłkarzem Bournemouth, który zdobędzie gola w czterech kolejnych meczach domowych Premier League.
·
Liverpool przegrał tylko 1 mecz Premier League w tym sezonie. 30 września przegrał na Tottenham Hotspur Stadium w mocno kontrowersyjnych okolicznościach. Grał w 9, nie uznany został prawidłowo zdobyty gol (Luiz Diaz) i stracił bramkę samobójczą w 96 minucie (Joel Matip).
·
Liverpool przegrywał w 10-ciu meczach tego sezonu Premier League, ale potrafił odrabiać straty i zdobył aż 19 punktów w takich okolicznościach.
Prognoza: w barwach Liverpoolu zabraknie kilku kluczowych graczy. Osobiście uważam, że najbardziej odczuwalny jest brak Trenta Alexandra-Arnolda. Ciekawostką jest, że Liverpool nie przegrał żadnego z 10-ciu ostatnich meczów Premier League grając bez Mo Salaha, wygrywając 7 z nich, w tym 4 ostatnie z rzędu. Bez Mo Salaha Liverpool wygrał 2 ostatnie mecze pokonując Arsenal i Fulham. Jednak forma prezentowana ostatnio przez Bournemouth, oraz ubytki w składzie gości powstrzymują mnie, aby postawić na pewne zwycięstwo Liverpoolu. Tym niemniej piłkarze The Reds w każdym meczu oddają sporo strzałów na bramkę rywali. W dwóch ostatnich meczach Premier League, przeciwko Newcastle i Burnley piłkarze Jurgena Kloppa oddali aż 25 strzałów w światło bramki. Myślę, że tym razem będzie podobnie. Proponowane typy: 02/tak (obie drużyny strzelą gola i Liverpool nie przegra) – kurs 1,68/Liverpool powyżej 5,5 strzałów w światło bramki – kurs 1,78.