Arsenal - Porto
BEZ STRZAŁU W ŚWIATŁO BRAMKI. Arsenal w Premier League strzela bramki jak na zamówienie, jednak w Porto Kanonierzy byli bezradni, pozbawieni amunicji. Po raz pierwszy od dwóch lat podopieczni Mikela Artety nie oddali strzału w światło bramki rywali. Arsenal musi się zmierzyć ze swoją historią, to niesamowite, ale The Gunners, odpadali 8 razy z rzędu grając o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Arsenal nie awansował do ćwierćfinału Champions League od 2010 roku. Mikel Arteta zdaje sobie sprawę, jak trudne zadanie czeka jego zespół, wszak Porto pokazało na Estadio do Dragao, jak świetnie zorganizowanym i zdyscyplinowanym jest zespołem. Przed tygodniem Porto dało mocny sygnał Kanonierom, gromiąc w lidze portugalskiej arcy-rywala Benfikę aż 5:0. Lider Premier League stoi przed bardzo trudnym zadaniem.
Arsenal – kontuzjowany jest skrzydłowy Gabriel Martinelli. Do treningów powrócili Takehiro Tomiyasu i Jurrien Timber. Oto, co powiedział Mikel Arteta, menadżer The Gunners: „Będziemy musieli poprawić kilka rzeczy, aby wykreować więcej sytuacji, aniżeli w pierwszym meczu. Taki jest poziom w Champions League, gdzie spotykasz topowe drużyny. Musimy zagrać lepiej we wtorek. Mam nadzieję, że fani poniosą nas swoim dopingiem, wspólnie z nimi dokonamy tego na naszym stadionie i osiągniemy ćwierćfinał.”
Porto – kontuzjowani są Mehdi Taremi, Zaidu Sanusi oraz Ivan Marcano. Do gry powinien być gotowy Wendell. Oto wypowiedź szkoleniowca FC Porto, Sergio Conceicao: „Piłkarze byli szczęśliwi z występu w pierwszym meczu. Pokazaliśmy w nim mnóstwo determinacji. Zespół kapitalnie potrafił wykorzystywać wolne przestrzenie i potrafiliśmy kreować sytuacje, które raniły rywali. To był dobry mecz, na poziomie Ligi Mistrzów. Nasi rywale mieli więcej posiadania piłki, ale to Porto było groźniejsze.”
Prognoza: Arsenal trzy razy gościł Porto w europejskich pucharach, wygrał wszystkie trzy mecze, przy różnicy bramek 11:0 (2:0,4:0,5:0). FC Porto nie przepada za wizytami w Anglii, wygrał tam tylko raz na 23 próby w europejskich pucharach. Arsenal wygrał też wszystkie mecze w fazie grupowej Ligi Mistrzów, z różnicą bramek 12:0! Z drugiej strony, jak już wspomniałem powyżej, Arsenal 8 razy z rzędu odpadał na tym etapie rozgrywek w Champions League i przegrał 5 ostatnich meczów domowych, walcząc o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Kanonierzy przegrali w Porto 0:1, ale w ośmiu meczach Premier League rozegranych w roku 2024 strzelili aż 33 bramki! Siła ataku The Gunners jest porażająca i moim zdaniem we wtorkowy wieczór napór na defensywę Porto ruszy od pierwszej minuty. Mój typ: Arsenal i powyżej 2,5 gola – kurs 1,67.