Anglia - Irlandia
PO RAZ SZÓSTY I OSTATNI, poprowadzi reprezentację Anglii jej tymczasowy selekcjoner Lee Carsley. Od roku 2025 reprezentacja Trzech Lwów będzie prowadzona przez Thomasa Tuchela. Dla wielu kibiców ten wybór był szokujący – Niemiec wodzem reprezentacji narodowej Albionu?! Najważniejszym zadaniem Carsleya był powrót do Grupy A Ligi Narodów i po czwartkowym pokonaniu Grecji w Atenach – 3:0, Anglicy mają wszystko w swoich rękach. W niedzielnym meczu z Irlandią trzeba wygrać i przypieczętować powrót do elity w tych rozgrywkach. Trudno sobie wyobrazić inny scenariusz, aniżeli zwycięstwo Trzech Lwów. Irlandia pokonała w czwartek Finlandię i tym samym zapewniła sobie trzecie miejsce w tej grupie.
Anglia – selekcjoner Lee Carsley wkrótce powróci do obowiązków selekcjonera reprezentacji U21. Oto, co powiedział przed ostatnim meczem w roli selekcjonera pierwszej reprezentacji Albionu: „W pełni szanujemy Irlandię, doceniamy ich silne strony, musimy być pewni, że odpowiednio przygotujemy się do tego starcia. Awans jest dla nas bardzo ważny i może nam dać lepsze rozstawienie w losowaniu eliminacji do Mistrzostw Świata.” W meczu przeciwko Grecji na ławce rezerwowych rozpoczął kapitan Harry Kane, ale w decydującym o awansie meczu przeciwko Irlandii na Wembley prawdopodobnie rozpocznie w podstawowej "11". W reprezentacji Trzech Lwów mamy długą listę kontuzjowanych graczy, są na niej między innymi – Declan Rice, Bukayo Saka, Jack Grealish, Phil Fodden, Trent Alexander-Arnold, Cole Palmer, John Stones i Kyle Walker.
Irlandia – po zwycięstwie 1:0 z Finlandią zapewniła sobie trzecie miejsce i w marcu zagra baraże o utrzymanie w Grupie B Ligi Narodów. Oto wypowiedź selekcjonera Irlandczyków Heimira Hallgrimssona: „Po czwartkowym zwycięstwie nie mamy już się czego obawiać i postaramy się zagrać tak, jak to zrobiliśmy w drugich połowach meczów przeciwko Grecji i Finlandii. Nigdy nie grałem na Wembley, ale to wielki zaszczyt wystąpić na tak legendarnym obiekcie. Oczywiście to również zaszczyt zagrać tam przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie, jaką jest Anglia. Kiedy grasz przeciwko najlepszym, to zawsze jest okazja do rozwoju.” W miejsce kontuzjowanego Jasona Knighta, powołany został Conor Coventry. Inni kontuzjowani gracze to Seamus Coleman, Shane Duffy, Adam idah, Festy Ebosele, Chiedozie Ogbene i Robbie Brady.
Prognoza: faworyt tego meczu jest oczywisty. Anglia musi ten mecz wygrać, aby zapewnić sobie awans do Grupy Ligi Narodów i nie ma powodów przypuszczać, aby mogła nie wykonać tego zadania. Lista kontuzjowanych piłkarzy jest długa, ale Anglicy mają takie bogactwo graczy na wysokim poziomie, że nie powinno to stanowić problemu. W trzech ostatnich meczach pomiędzy tymi reprezentacjami Anglia potrafił zachować czyste konto i tym razem też powinno być podobnie. Jednak jeszcze bardziej przemawia do mnie fakt, że tylko w jednym z 11-tu ostatnich meczów Anglia kontra Irlandia padł wynik powyżej 2,5 gola (3:0 dla Anglii). Anglia powinna stosunkowo szybko zdobyć gola i kontrolować wydarzenia na boisku, bez specjalnego podkręcania tempa. Większość piłkarzy Albionu gra w czołowych klubach i przy tak napiętym terminarzu, koniecznością jest oszczędzanie energii. Anglia wygrała we wrześniu w Dublinie 2:0 i taki wynik też wydaje się być całkiem prawdopodobny. Mój typ: Anglia i poniżej 3,5 gola – kurs 1,88.